03:00

Nie wiem jak zacząć. Nie wiem jaki tytuł nadać.
Raczej nie będzie żadnych zdjęć. U mnie ostatnio nic ciekawego się nie dzieje. Nigdzie nie wyjeżdżam, pogoda na to nie pozwala. Dziś postanowiłam nie spać. Strasznie mi się nudzi, więc stwierdziłam, że muszę coś robić. Jest 3 w nocy. Czekam na wschód słońca. Mam szczęście, bo akurat z mojego pokoju mam na to widok. Jak się zrobi jaśniej, to pojadę sobie gdzieś na rower. Może przejadę się do lasu. Po nocy jest tam ładny zapach.
Byłam ostatnio w kinie na bajce ,,Gdzie jest Dory?". Takie 6/10. Było parę śmiesznych momentów, ale nie wiem, czy to było zamierzone, czy wynikało to po prostu z mojego nadwrażliwego poczucia humoru. Bajka była ogółem podobna do swojego starszego brata ,,Gdzie jest Nemo?". Było kilka smutnych scen, dających do myślenia. Nie żałuję, że akurat ten film wybrałam, bo jest naprawdę godny polecenia. Jednak chyba wolę poprzednika, ale to chyba tylko dlatego, że przypomina mi moje dzieciństwo. Gdy byłam mała oglądałam tę bajkę dość często i zawsze wydawała mi się taka smutna. Może dlatego, że jeszcze wtedy nie wiedziałam co to sarkazm. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz