Tak, znowu to samo zdanie. Monotonne ,,Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie". Siadasz do ławki zmęczona porannym joggingiem. Otwierasz zeszyt, lekcja, temat, a zapomniałabym. Data!
Z tego całego zamieszania w twoim życiu zapominasz jaki mamy dzień.
-Ej, który dziś?
-15 grudnia
Co? Już? Ale jak? Kiedy? Jak to? Tak szybko?
Rok 2015. Święta, Sylwester. Coroczne życzenia ,,Aby ten rok był lepszy", świąteczne ,,dużo zdrowia i miłości". Kiedy to było? Wczoraj?
Rok 2016. Dalsze wyścigi szczurów, dążenie do postawionych sobie noworocznych celów.
W 2016 będę fit.
W 2016 siłownia moim domem.
W 2016 będę jadła mniej słodyczy.
W 2016 zacznę biegać.
I jak? Dałeś/aś radę? Jeżeli tak, gratuluję. Jeżeli nie - nie martw się, kalendarz daje ci kolejną szansę
na okłamywanie siebie samego.
Wracasz do domu, kładziesz się do łóżka. Rozpaczasz nad kolejnym okropnym dniem. Starasz się to naprawić. Spotykasz się z przyjaciółmi, jest OK. Godzina 22:00, ciężkim ruchem pakujesz książki do poniszczonego plecaka. O nie, jutro środa. O nie, jutro chemia. O nie, jutro sprawdzian! Próbujesz coś wyczytać z zeszytu przez zamykające się powieki. Nareszcie koniec. Bierzesz do ręki telefon, by ustawić budzik. Spoglądasz na godzinę - 1:58. ,,Alarm włączy się za 4 godziny 2 minuty". Opłaca się iść w ogóle spać? Halo, mogę zatrzymać czas?
Gdzie ten rok 2016? 366 dni, dobrych, złych. Bywały momenty, kiedy czułeś się jak w niebie. Bywały momenty, kiedy chciałeś tam być.
Dzień znowu taki sam, tydzień znowu taki sam, miesiąc znowu taki sam. Rok znowu taki sam.
Monotonność i nuda.
instagram: magda_brzoska
snapchat: madzioor3k
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz