żałobę masz?

     Wiele razy słyszałam takie pytanie. A jeśli tak? Czy tylko mi byłoby głupio pytać o takie coś?


     A jeśli odszedł mi ktoś bliski? A jeśli stało się w moim życiu coś strasznego? A nawet jeśli to tylko mój styl ubierania się? A może miałam dziś o, taki kaprys na kolor czarny? Nie powinno to nikogo interesować, a już w ogóle nikt nie powinien pytać. Teraz co zrobić? Pośmiać się razem z innymi? Obrazić się? Zadrzeć nosa? Czy może odpowiedzieć ,,tak, mam żałobę" i pójść w swoją stronę? Teraz czy takiemu zainteresowanemu człowiekowi zrobi się przykro? Nie sądzę, gdyby był dość wychowany, nie zapytałby.
    Takim pytaniem można bardziej zdołować człowieka. Nie mówię teraz o sobie, po prostu lubię czarny, dobrze się w nim czuję. Ale gdyby tak koledze z klasy ktoś odszedł, nie ma się czym chwalić, także nikt by o tym nie wiedział. Atmosfera w klasie w końcu sprawia, że na twarzy znajomego pojawia się śmiech. Nagle podchodzi do niego taki, co musi wszystko skomentować.
-E! Żałobę masz?!
Koledze z klasy wszystko się przypomina. Chociaż na chwilę mógł zapomnieć o kruchej rzeczywistości. Ale, jak to w życiu bywa - zawsze ktoś musi podstawić haka pod nogi.
Każdy pewnie zna taką osobę, która musi wszędzie wcisnąć swoje dwa grosze. Każdy zna osobę, która potrafi zepsuć cały dzień.
    Likwidujcie takich ludzi ze swojego życia, inaczej będziecie musieli odpowiadać na głupie pytania. A Wy, śmieszki, zastanówcie się, co mówicie.
 

5 komentarzy:

  1. Jaby nie patrzeć, życie z innymi ludźmi polega na nie braniu wszystkiego do serca, bo łatwiej znieczulić siebie niż uczulić wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sądzę, że nie trzeba brać wszystkiego do siebie:) Jest jednak to 'ale', ponieważ jakimś żartem można zranić drugiego człowieka. Nie każdy ma taki dystans do życia jak ja, czy Ty :) Dla niektórych głupi żart może być powodem smutku, dlatego pisałam, że lepiej najpierw trzeba ,,wyczuć" drugiego człowieka, potem można żartować:)

      Usuń
    2. Rzeczywiście nie każdy jest twardy jak chleb z biedronki, ale patrząc z drugiej strony wypowiadamy tysiące słòw dziennie, więc łatwo powiedzieć coś nieprzemyślanego, co może zranić, a ludzie ktòrzy się tym przejmują muszą mieć naprawdę cienszko, i do tego właśnie zmierzam.:)

      Usuń
    3. Ja oczywiście także popieram myślenie przed mòwieniem.

      Usuń